Co mu powiedzieć? Bo ona nie wie. Może ja wiem? Jej bratanek pojechał jako polski ochotnik na wojnę bronić Ukrainy. Został przyjęty, odbył ukraińskie przeszkolenie wojskowe, teraz napisał w esemesie, że idzie walczyć. Za wolność waszą i naszą? Są takie historyczne wzory po przodkach, hasła piękne i gotowe . Ale ona ich przecież nie użyje. Bratankowi zastępuje matkę i nie wie, jak na jego esemes odpisać. Cokolwiek będzie, ty już się okazałeś człowiekiem nieprzeciętnym? Myśl tak o sobie? Nie. Naprzód marsz? Trzymaj się? Niech cię Bóg i Matka Boska chronią? Może ja potrafi coś doradzić?
Niech mu po prostu napisze to, czego potrzebuje każdy: że go kocha, i koniecznie, że przytula. Niech nie wspomina, że się boi o niego na tej potwornej wojnie i nie sypia po nocach.